Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gps.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/gps.waw.pl/paka.php on line 5
zdaniem Lizzie zarówno Jack, jak Edward nie dadzą

zdaniem Lizzie zarówno Jack, jak Edward nie dadzą

  • Patrycja

zdaniem Lizzie zarówno Jack, jak Edward nie dadzą

25 May 2022 by Patrycja

się zbyć bajeczkami i będą sobie wyobrażać straszne rzeczy. - Nie mogę tylko zrozumieć... - zaczęła i urwała. - Czego nie możesz zrozumieć? - Dlaczego ktoś taki jak Clare... Nazwałeś ją miłą osobą, pamiętasz? Wtedy, przy obiedzie... - Pamiętam. - Co ją zmusiło do takich postępków? Co się jej przydarzyło? - Spróbuj nie myśleć teraz o Clare. - Jak mogę nie myśleć? To przez nią wpadłam w takie bagno. - Czuła, że ręka jej puchnie, a palce coraz bardziej drętwieją, i to był jeszcze jeden powód do rozmowy o Clare, bo dzięki temu mogła nie myśleć o bólu. - Czy jest aż tak źle? - Nie tak bardzo. Tylko mów do mnie. - O czym? - O Clare i jej... Uciszył ją nowy dźwięk z góry. Jakby rozdzierania...? - Co to było? - spytała po chwili zduszonym głosem. - Nie wiem - odparł niepewnie Ałlbeury. Winda zadygotała i Lizzie wyrwał się bezwiedny okrzyk. - Nie ruszałam się, Robin, naprawdę! Nawet nie drgnęłam! On już był na nogach. - Co chcesz zrobić? - spytała nerwowo. - Idę czegoś poszukać Czegoś, co da się spuścić na dół, rodzaju pasa ratunkowego, który by cię utrzymał. - Na wypadek gdyby to wszystko runęło? - Nic nie runie, tylko się nie ruszaj. - Tu się nie będę spierać. - I widząc, że znów zniknął, dodała: - Tylko mów do mnie, proszę! - Dobrze! - odkrzyknął z daleka. W biurze od ich wyjścia nic się nie zmieniło. Allbeury przypomniał sobie nagle, że obiecał Shipley pojechać z nią do St Thomas, ale to będzie jeszcze musiało poczekać. - Robin, co ty tam robisz? - Rozglądam się! Spojrzał na rozbity komputer, pokręcił głową, potem rzuciły mu się w oczy kable. Mocne, ale niezbyt długie... może gdyby je związał z tymi od drukarki i telefonu, i jeszcze jakimiś innymi? - Wytrzymaj, Lizzie, coś tu mam, ale to chwilę potrwa. Po prostu wytrzymaj! - To niezbyt odpowiednie słowo - usłyszał w odpowiedzi. O ósmej piętnaście Keenan tkwił w korku nieopodal Fenchurch Street. Nie miał pojęcia, co do cholery działo się dziś w tym mieście, a może to on uległ wpływowi przewrażliwienia Helen Shipley, ale teraz jego własny nos mu podpowiadał, że jeśli się

Posted in: Bez kategorii Tagged: aleksandra kwaśniewska, dzieci bogumiły wander, anna nowak ibisz wiek,

Najczęściej czytane:

™ z tobÄ…. ...

Przez moment Klara pomyślała, że Patterson może być w zmowie z Markiem i spróbuje ją zlokalizować. Wolała zachować daleko idącą ostrożność. - Nie możesz. Dobrze się zakonspirowałam - powiedziała, spoglądając na dom Bryce'a. Umiała się dobrze ukrywać, potrafiła przetrwać w trudnych warunkach, wiedziała, jak posługiwać się bronią. Lepiej sobie z tym dawała radę niż z prowadzeniem domu, opieką nad dzieckiem i unikaniem gospodarza tej posiadłości. ... [Read more...]

- Wiem. Musisz iść.

- Opowiem jej o tobie. Zapytam, czy nie mogłabyś na razie zostać z nami. Obiecuję ci, że o tym porozmawiam. - Ujął jej twarz w dłonie. - A ty zostań tutaj, jutro przyjdę po ciebie, masz na to moje słowo. Nachylił się i pocałował przerażoną Tinę w usta. Po chwili odsunął się, równie zdziwiony jak ona tym, co przed chwilą zrobił. Spojrzał jej w oczy, po czym pocałował jeszcze raz, tym razem mocno, głęboko. ... [Read more...]

jego korzyść. ...

6 Lucien zastanawiał się, czy nie pojechać do Howardów konno. Nie musiałby przez całą drogę wysłuchiwać paplania pań Delacroix. Myśl była kusząca, lecz jeszcze bardziej ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 gps.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste