Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gps.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/gps.waw.pl/paka.php on line 5
- Ty go nie poznałeś?

- Ty go nie poznałeś?

  • Patrycja

- Ty go nie poznałeś?

25 May 2022 by Patrycja

- Nie. - A pogrzeb? - spytała. - Na pogrzeb chyba przyszedł? - Nie. Nikt nie znał jego nazwiska ani nie wiedział, jak się z nim skontaktować. Rainie nieco dłużej popatrzyła na Quincy'ego. - Jeśli jest taki wspaniały, to do tej pory sam by cię znalazł. Mandy na pewno opowiadała mu o tobie, a biorąc pod uwagę fakt, że wiele razy byłeś tematem artykułów prasowych... - Myślałem o tym. - Ale ani śladu po uroczym facecie? - Nie. W końcu Rainie zrozumiała. - Uważasz, że to nie był wypadek, prawda? Myślisz, że to wina tamtego faceta, że to on spił twoją córkę i pozwolił jej samej wracać do domu. - Nie wiem, co zrobił - odparł spokojnie Quincy - ale między wpół do trzeciej a wpół do szóstej Amanda w jakiś sposób uzyskała dostęp do alkoholu. Tak, chętnie bym posłuchał jego wersji wydarzeń. - Quincy, wiesz, że tu chodzi o coś innego. W podobnych okolicznościach każdy przechodzi stadium negacji, nie chce akceptować faktów. Rainie usiłowała mówić delikatnie, ale wyszło inaczej i Quincy prawie natychmiast się wściekł. Zacisnął wargi i zmierzył ją ponurym spojrzeniem. Quincy był naukowcem i na ogół traktował świat jak zadanie, które należy przeanalizować i rozwiązać. Ale był też myśliwym. Rainie znała go również z tej strony. Kiedy tamtego wieczoru ostatni raz byli razem, dotykała blizn na jego piersi. - Wiem, co się stało ostatniej nocy życia mojej córki - odparł Quincy. - Ale chcę, żebyś to dla mnie sprawdziła. Jestem gotów zapłacić ci za to. Bierzesz tę robotę czy nie? - Ależ na Boga! - Rainie poderwała się z krzesła. Kilka razy przema¬ szerowała przez pokój, żeby mógł zobaczyć, jaka jest wściekła w końcu powiedziała z goryczą. - Wiesz, że ci pomogę i że nie wezmę od ciebie pieniędzy. - To jest zwyczajna robota, Rainie. Przypadek jest prosty, a ty niczego nie jesteś mi winna. - Gówno prawda! Rzucasz mi kolejny okruch i oboje dobrze o tym wiemy. Jesteś agentem FBI. Masz dostęp do laboratorium kryminalistycznego. Masz sto razy więcej kontaktów niż ja. - Wszyscy oni chcieliby wiedzieć, dlaczego wciąż zadaję pytania. I wszyscy będą grzebać w życiu mojej rodziny i osądzać mój stan ducha, nawet jeśli są zbyt delikatni, by oskarżać mnie o negację. - Powiedziałam tylko... - Wiem, że to stadium negacji! Ale jestem jej ojcem! Jasne, że jestem w stadium negacji, ale podobnie jak ty jestem jednocześnie dobrym detektywem. Rainie, ta sprawa śmierdzi. Spójrz mi w oczy i powiedz, że tak nie jest. Rainie przestała krążyć po pokoju. Wyzywająco popatrzyła mu w oczy. Zobaczyła, jak Quincy zaciska szczęki i zaciska dłonie w pięści. Lubiła go, kiedy stawał się taki. Reszta świata pomyślałaby: profesjonalny Pierce Quincy. A ona pragnęła tego mężczyzny. Wreszcie go pragnęła. - Czy to ty poprosiłeś prokuratora okręgowego o wycofanie oskarżeń pod moim adresem? - spytała prosto z mostu. - Co? - Czy to ty poprosiłeś prokuratora okręgowego o wycofanie oskarżeń pod moim adresem? - Nie - zmieszany pokręcił głową. - Rainie, przecież to ja namówiłem cię na tamten proces, mówiąc, że to najlepszy sposób na załatwienie sprawy. Dlaczego miałbym się wtrącać?

Posted in: Bez kategorii Tagged: adam gessler magda gessler, jak rozciągnąć ciasne buty, co to jest szczęście,

Najczęściej czytane:

nie dowcip. W ...

ułamku sekundy znowu znalazł się w ciemnym zaułku i widział, jak ktoś celuje do Trinidada... Srebrzysty blask księżyca na ciemnej lufie. Panika w żyłach. ... [Read more...]

– Gdzie je nadano? – zapytała.

– W Culver City. – Tam, gdzie mieszkaliście. – Z trudem przełknęła ślinę. Słyszała, jak wiatr szumi w liściach palm. Zrobiło jej się zimno. – To na pewno pomyłka. ... [Read more...]

– Cudowne uczucie, nie?

– Jak cholera. – Zawsze możesz na mnie liczyć, Montoya. – Rozłączył się tuż przed zjazdem z autostrady i podjechał pod stary szpital. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 gps.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste