Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gps.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/gps.waw.pl/paka.php on line 5
mu wtedy.

mu wtedy.

  • Patrycja

mu wtedy.

25 May 2022 by Patrycja

- Musisz o siebie dbać. Niania zajmie się małym, a ty będziesz mogła sobie odpocząć. - Nie chcę, żeby ktoś oprócz mnie zajmował się Dannym. I tym dzieckiem, które ma się urodzić też sama się zaopiekuję. - Bądź rozsądna i zgódź się na pomoc - jego ton był niemal proszący. - Nie trzeba mi żadnej pomocy - upierała się Carrie rozżalona, że mimo aluzji Nikos nie raczył powiedzieć ani słowa o nienarodzonym dziecku. - Inni rodzice radzą sobie bez pomocy, więc i ja sobie dam radę. - Ty nie musisz. Nie pozwolę ci się zapracować na śmierć. Widać po tobie, że jesteś bardzo zmęczona, a teraz musisz dużo odpoczywać. - Ciąża to nie choroba - burknęła. - Tak czy siak powinnaś odpoczywać - stwierdził i wyszedł. Carrie znowu została sama. Ostatnio często przychodziła do starego gaju oliwnego. Lubiła to miejsce, czuła się tu swobodnie, R S niepodglądana przez nikogo i przez nikogo niepodsłuchiwana. Danny też lubił się tutaj bawić. Całymi dniami mógł zbierać białe kamyki, a ostatnio także białe kwiatki. Zauważyła jakiś ruch na plaży. To była Helen, niania Danny'ego. Widocznie dopiero co przyszła, ale szła wzdłuż brzegu w niewłaściwym kierunku. - Jesteśmy tutaj, Helen! - zawołała do niej Carrie. Helen była Greczynką i świetnie mówiła po angielsku. Mimo że Carrie nie chciała żadnej pomocy, wkrótce bardzo polubiła tę dziewczynę. - Cześć wam - powiedziała Helen, wchodząc pod nisko wiszące gałęzie drzew oliwnych. - A co ty tutaj masz? - zapytała Danny'ego, który uniósł do góry rączki pełne opadłych kwiatków. Danny pisnął uradowany i podarował jej wszystkie kwiatki, jakie zdołał zebrać. - Przepraszam, że musiałaś mnie szukać - odezwała się Carrie. - Nie mam siły wdrapywać się pod tę górę. - Ależ nic się nie stało. - Helen się uśmiechnęła i Carrie po raz pierwszy pomyślała sobie, że być może ona też chętnie wyrwała się poza mury posiadłości. - Czy mogę pójść z Dannym nad wodę? - spytała Helen. - Oczywiście. - Carrie nałożyła chłopcu kapelusik. - Wiesz, że Danny uwielbia się chlapać w wodzie. Helen wzięła dziecko na ręce i poszli na sam brzeg zatoki. Carrie patrzyła na nich i myślała o tym, jak bardzo zmieniło się jej życie w ciągu ostatnich dwóch R S miesięcy. Teraz miała wszystko, czego dusza zapragnie, i właściwie nic nie musiała robić, ale nie była taka

Posted in: Bez kategorii Tagged: anna nowak ibisz wiek, adam gessler magda gessler, adam gessler magda gessler,

Najczęściej czytane:

Tammy wściekła się.

- Świetnie! Przyjdę w tych łachach i skompromituję się przed wszystkimi, bo ewidentnie na tym ci właśnie zależy! Na tym, żebym się ośmieszyła! Proszę bardzo! A teraz wyjdź stąd! - Ale... ... [Read more...]

ały nad oceanem piasku. Mały Książę umówił ...

się więc z nimi, ze pozostawią go przy pierwszym człowieku, jakiego napotkają. - I tak go poznałem - kontynuował Mały Książę. - Był sam w środku oceanu piasku I spał przy jakimś dużym przedmiocie, który nazywał samolotem i mówił o nim, że służy do latania. Zobaczyłem wówczas piękny wschód ... [Read more...]

- Już pani mówiłem. Niania.

- Pamiętam. Chodzi mi o to, jaka ona jest. - Przykro mi, ale nie mogę udzielić pani bliższych in¬formacji. - To pan jej nie zna?! Nie wie pan, kogo pan zatrudnił do opieki nad Henrym? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 gps.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste