Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gps.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/gps.waw.pl/paka.php on line 5
Londynu. Z pewnością nie chcą, żeby ci towarzyszyła osoba o mojej reputacji.

Londynu. Z pewnością nie chcą, żeby ci towarzyszyła osoba o mojej reputacji.

  • Patrycja

Londynu. Z pewnością nie chcą, żeby ci towarzyszyła osoba o mojej reputacji.

25 May 2022 by Patrycja

Przyjaciółka uśmiechnęła się. - Doskonale potrafię sprawiać kłopoty, nie będąc pod twoim wpływem. A jeśli chodzi o... - Poradzę sobie sama, Vixen. - Zamknęła kufer i zaczęła wrzucać przybory toaletowe do pudła na kapelusze. - W przeciwieństwie do ciebie nie mam bogatej rodziny, więc nie mogę siedzieć z założonymi rękami i czekać, aż ktoś się mną zaopiekuje. - A lord Kilcairn? Starała się unikać tego tematu, choć Lucien Balfour na dobre zagościł w jej myślach, odkąd go tylko ujrzała. Oczywiście nie dlatego, że był niezwykle przystojny, męski i pociągający. - On jedyny dał mi pracę w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. - Przesadzasz. Alexandra zazdrościła Victorii Fontaine pewności siebie i odwagi. - Wcale nie. Wszyscy uważają, że jestem ladacznicą kradnącą mężów. A co najmniej połowa z tych, którzy myślą, że romansowałam z lordem Welkinsem, jest przekonana, że go zabiłam. - Lex, nawet tak nie mów! - Wiesz, że to prawda. Nawet jeśli nie obwiniają mnie o jego śmierć, z pewnością bardzo lubią o tym rozmawiać. - Chyba zdajesz sobie sprawę, że twoja nowa praca nie powstrzyma ich przed plotkowaniem. Alexandra otworzyła drzwi sypialni i skinęła na dwóch lokajów czekających w holu. Mężczyźni podnieśli ciężki kufer i ruszyli w dół po schodach. Zostało tylko pudlo na kapelusze i walizeczka z drobiazgami. Zamknęła ją z westchnieniem. To był cały jej dobytek. - Lex, wiem, że mnie słyszałaś. - Przyjaciółka patrzyła na nią z troską w fiołkowych oczach. - Czy Kilcairn wie o twojej ostatniej posadzie? - Tak. Wcale się nie przejął. - Cóż, nie dziwię się. Jego reputacja jest dużo gorsza niż twoja. On, zdaje się, lubi plotki na swój temat. Alexandra zmusiła się do uśmiechu. - Widać mam szczęście. Bardzo mu zależy na tym, żeby dobrze wydać kuzynkę za mąż. Victoria zrobiła sceptyczną minę. - Lepiej zamykaj na noc drzwi sypialni. Alexandra nie sądziła, żeby zaryglowane drzwi mogły powstrzymać Luciena Balfoura. Na tę myśl puls jej przyspieszył. Co się z nią dzieje? - Dobrze. - A jeśli ci się tam nie spodoba, wracaj natychmiast. Nie musisz przez cały czas być niezależna. - Obiecuję, Vixen. Naprawdę. Nie martw się. Przyjaciółka uściskała ją serdecznie. Alexandra cmoknęła ją w policzek. - Wkrótce się zobaczymy - powiedziała. Wzięła pudło na kapelusze i smycz i skierowała się do drzwi. - Bądź ostrożna. Kiedy wchodziła za lokajami do Balfour House, miała już przygotowaną mowę. Po kilku krokach zwolniła i w końcu się zatrzymała. Poza kamerdynerem i pokojówką w holu nikogo nie było. - Gdzie jest lord Kilcairn? - spytała i natychmiast się zawstydziła. Hrabia z pewnością nie zwykł witać każdego nowego pracownika. Z drugiej strony, wyraźnie dał do zrozumienia, że jest nią osobiście zainteresowany więc poczuła się trochę rozczarowana, że nie oczekuje na jej przybycie. - Lord Kilcairn spędza wieczór poza domem. - oznajmił kamerdyner beznamiętnym tonem i wskazał na schody. Obładowani lokaje dotarli już na pół - piętro. - Tędy, panno Gallant.

Posted in: Bez kategorii Tagged: agnieszki kotlarskiej, cleo wiek, dzieci bogumiły wander,

Najczęściej czytane:

których ...

pisały gazety, o tym jak w rozpaczy strzelali sobie w głowę lub się wieszali. Zgony takie uznawano za coś, co równoważyło ich winę. - Nadal jednak nie traciłem nadziei. Procent od pożyczki Dunmire'a był olbrzymi, ale ... [Read more...]

warz, zamarło jej ...

na ustach. Czekała z bijącym sercem, póki nie odszedł. Gdy spróbowała ostrożnie otworzyć drzwi, okazało się, że są zamknięte na klucz. Alec miał nadzieję, że nie spostrzegła, jak bardzo był wściekły. Nauki? Już on temu ... [Read more...]

- Ależ Róża Indry była w mojej rodzinie od pokoleń!

- Sza! - uciszyła ich gniewnie jakaś stara dama. Wierni wstali i zaczęli śpiewać hymn. Alec wyprowadził Becky z kościoła. - Nieraz tak się zdarza - wyjaśniał półgłosem, otwierając przed nią ciężkie drzwi. - ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 gps.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste